Spotkanie z tegorocznym beniaminkiem, który zajmował 8 miejsce w tabeli nie powinno być wielkim wyzwaniem dla wicelidera. To co zaskoczyło zawodników Victorii po przybyciu do Niedar był jednak fakt, że gospodarze zebrali jedynie 10 graczy do gry.
Victoria od razu ruszyła do ataku, chcąc jak najszybciej zdobyć prowadzenie. Grająca o jednego zawodnika mniej drużyna Raby cofnęła się na własną połowę starając się jak najdłużej bronić dostępu do własnej bramki. Plan ten legł jednak w gruzach po 15 minutach gry - drybling w polu karnym Marcin Ochlust zakończył wystawieniem piłki do Jakuba Szymańskiego, który z 5 metra zdobył swoją drugą bramkę w drugim meczu z rzędu. 8 minut później było już dwa zero, kiedy to strzał Marcina Ochlusta dobić próbował Adam Tworzydło, a piłkę ostatecznie do siatki wbił Piotr Makówka. W pierwszej połowie Victoria miała jeszcze kilka dobrych okazji do podwyższenia prowadzenia, m.in. blisko był Rafał Schoebesberger oraz Adam Tworzydło, jednak tym razem brakło szczęścia. Szczęście to dopisało za to gospodarzom, którzy niespodziewanie w 36 minucie zdobyli bramkę kontaktową. Najpierw z groźnym strzałem z daleka poradził sobie Kamil Kaliński, jednak potem po wrzutce z lewej strony zawodnik Raby zdołał wepchnąć piłkę do bramki. Do przerwy zatem Victoria prowadziła 2:1.
Jeszcze nie wszycy kibice zdążyli się w pełni skupić na drugiej połowie a zawodnicy Victorii cieszyli się z kolejnej bramki. Jakub Szymański dograł piłkę do Sławomira Kukli, który popisał się świetnym strzałem z dystansu w samo "okienko". 5 minut po zmianie stron Adam Tworzydło lekką podcinką nad bramkarzem zdobył 4 bramkę dla Victorii w tym meczu, a minutę później gospodarze mieli już na koncie 5 strzelonych bramek. Nasz kapitan, Arkadiusz Siodlarz posłał bardzo mocne podanie w pole karne a jeden z obrońców Raby tak niefortunnie interweniował że skierował piłkę do własnej bramki. Victoria zdobyła w tym meczu jeszcze jedną bramkę, autorstwa Wiktora Hupało, który zakończył dwójkową akcję pomiędzy Marcinem Ochlustem a Jakubem Szymańskim. Goście nieco rozluźnieni wysokim prowadzeniem nie wystrzegli się błędu i 70 minucie sprezentowali Rabie rzut karny, pewnie zamieniony na bramkę przez Tomasza Żelaznego.
Victoria zaliczyła kolejne zwycięstwo w tym sezonie oraz podreperowała swój dorobek bramkowy. Obecnie znajdujemy się 2 punkty za prowadzącą Szreniawą, a najbliższy mecz rozegramy w sobotę o 15:00 z Nieszkowianką Nieszkowice.