LKS Jawiszowice - Limanovia Limanowa

Tylko remis z outsiderem. Rzut karny Eryka Ceglarza ratuje punkt dla Jawiszowic.

LKS Jawiszowice 2-2 MKS Limanovia Limanowa (1-1).

W XIV kolejce Jako 4 Ligi Małopolskiej nasza drużyna podejmowała zespół MKS Limanovia Limanowa. Niestety przewaga w całym meczu nie pozwoliła zainkasować zwycięstwa. W doliczonym czasie gry Eryk Ceglarz strzałem z rzutu karnego uratował punkt dla Jawiszowic.

Przed rozpoczęciem spotkania do grona kontuzjowanych zawodników dołączył Hałat, na murawę wrócili za to Nagi i Radomski, którzy pauzowali w ostatnim spotkaniu.

Mecz rozpoczął się dominacji Biało-Zielonych. Już w 1 minucie ekwilibrystyczną przewrotką szczęścia szukał Czapla, który minimalnie się pomylił. W odpowiedzi goście szukali szczęścia po stałym fragmencie gry, ale główka obrońcy była niecelna. W 12 minucie Jawiszowice wyszły z kontrą. Bardzo ładna akcja zakończyła się strzałem Czapli, który bramkarz z najwyższym trudem sparował na poprzeczkę.

Ta sztuka nie udała się mu już w 21 minucie. Piłkę z prawej strony otrzymał Nagi, który posłał silne dośrodkowanie w pole karne. Futbolówkę z pierwszej uderzył Czapla i nie dał najmniejszych szans bramkarzowi, który wzrokiem odprowadził piłkę do siatki.

Czapla chciał iść za ciosem i w 26 minucie po rzucie rożnym oddał strzał głową, który przeszedł jednak ponad bramką.

Niewykorzystane sytuacje zemściły się w 39 minucie. Po niegroźnie wyglądającym podaniu napastnik Limanovii wdarł się w pole karne i został powalony przez Wójcika. Sędzia nie wahał się ani chwili i wskazał na jedenastkę, którą pewnym strzałem w środek bramki na gola zamienił Kurczab.

Schodząc na przerwę nasza drużyna czuła ogromny niedosyt i rozczarowanie, bowiem 1 błąd zamienił dominację w meczu tylko na remis.

Od początku drugiej części spotkania Jawiszowice próbowały przekuć przewagę na bramki. Walili głową w przysłowiowy mur. W 49 minucie dobry strzał Czapli został zablokowany, a dobitkę Sitki bramkarz sparował na rzut rożny. W 52 minucie dobry strzał głową oddał Frączek, a golkiper Limanovii wykazał się ogromnym refleksem i wybił piłkę na korner. W 56 minucie kolejny dobry strzał oddał Sitko, a bramkarz poradził sobie z tym uderzeniem na raty. W 68 minucie ponownie próbował Frączek, w 70 minucie Nagi – oba uderzenie były jednak niecelne. Gdy wszyscy kibice odliczali jedynie czas do zdobycia bramki przez Biało-Zielonych, z kontrą ruszyła drużyna z Limanowej.

W 72 minucie kombinacyjną akcję gości na bramkę zamienił Krzyżak. Trzeba przyznać, że jego strzał z dystansu nie dał najmniejszych szans Urydze.

Utrata bramki spowodowała przesunięcie się do przodu Jawiszowic. Atakowaliśmy całym zespołem. W 81 minucie kolejny już raz celnie uderzał Sitko, a bramkarz gości ponownie zachował czujność. W 90 minucie kolejna główka Frączka minimalnie przeszła obok bramki.

W doliczonym czasie gry szczęście uśmiechnęło się jednak do Jawiszowic. Po akcji z lewej strony faulowany w polu karnym gości był Pitry. Sędzia ponownie już w tym meczu wskazał na „wapno”. Do piłki podszedł Ceglarz i silnym strzałem doprowadził do remisu.

Na więcej zabrakło jednak czasu, bo arbiter chwilę później zakończył mecz.

Po końcowym gwizdku nasza drużyna dopisuje 1 gorzki punkt do ligowej tabeli. Obecnie zajmujemy 6 lokatę w ligowej tabeli.

LKS Jawiszowice 2-2 MKS Limanovia Limanowa

Bramki: Czapla 21’ (asysta Nagi), Ceglarz 90+4’ (rzut karny) – Kurczab 41’ (rzut karny), Krzyżak 72’.

Statystyki:

Strzały celne: 9-2

Strzały niecelne: 7-1

Rzuty rożne: 12-3

Kartki żółte: 4–5 (1 poza boiskiem)

Kartki czerwone: 0 – 1 (konsekwencja 2 żółtych)

Skład LKS Jawiszowice:

Uryga – Wójcik (54’ Kawka), Pitry, Radomski, Sitko –
Ceglarz, Frączek, Czaicki (69’ Kralczyński), Nagi – Borkała, Czapla.

PW

https://gazetakrakowska.pl/iv-liga-pilkarska-och-karol-przytul-i-zlap-mnie-w-meczu-lks-jawiszowice-przeciwko-limanovii-wideo/ar/c1-18872695?fbclid=IwY2xjawGQmulleHRuA2FlbQIxMAABHRDbLd6AwIBI24QzSJu6V9cF5QdQH91F58sXAkfrf4ZHTx6UYIcf31CocA_aem_IIpz1sNkiklP7tGp3cvDYg

TABELA :